“ta Rzeka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa”

By pol, 16.04.2015 21:42

Cóż to był za splyw! – był wartki nurt i momentami nuda; były kamienie w nurcie i chwilami za niski stan wody; było mnóstwo ciekawych drzew; był kawał solidnego, choć nikomu niepotrzebnego wysiłku przy pokonaniu starorzecza; było też pływanie bez zapiętego fartucha, ‘bo za łatwo’. Do końca nie mogliśmy być pewni końca. Za niemalże każdym zakrętem czekało kolejne wyzwanie. Stąd też powtarzane co i rusz słowa: “ta Rzeka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa”.
Tak niedzielne pływanie po Łebie, od Tłuczewa do Stawów za Paraszynem, zamieniło się w ponad pięciogodzinny, emocjonujący maraton. Udział wzięli: Ania, Monika, Żelazo, Bartek, Adam, Bartek i pol.
I kabiny też były. Dwie.

więcej zdjęć

 
Projekt i wykonanie:Łukasz Opałka, zalecana przeglądarka firefox 3.6 lub nowsza